Tak się przyjęło, że większą (skuteczną) moc prawną ma słowo pisane. Oczywiście można zawrzeć umowę ustną, ale jej ustalenia są trudne do udowodnienia (chyba że się nagra dialog z pracodawcą czy kontrahentem, ale i to nie gwarantuje wygranej sprawy, a tym bardziej otrzymania należnych pieniędzy od drugiej strony).
W związku z tym należy stawiać na słowo pisane, nauczyć się nim sprawnie posługiwać. Zalecenie to odnosi się zwłaszcza do języków obcych i sytuacji pracy za granicą. Trzeba wiedzieć, jak sporządzić umowę (nawet prostą), co w niej zawrzeć, żeby później móc skutecznie dochodzić swoich praw. Bez znajomości słowa pisanego będzie to niemożliwe.
Pisania, mówienia, rozumienia ze słuchu, sprawnej, skutecznej komunikacji najlepiej nauczymy się w szkole językowej, która prowadzi różne kursy. W zależności od zaawansowania kursant trafia do odpowiedniej grupy, otrzymuje podręczniki. Do pomocy ma także inne materiały i pomoce naukowe, np. internet, programy komputerowe, gry, filmy, nagrania. Tak odbywa się nowoczesna nauka języka.
Podczas zajęć uczestnicy poznają słowo pisane, mówione, uczą się nim posługiwać. Szkoła językowa kładzie nacisk na mówienie. W końcu na ulicy, w sklepie, na stadionie, w kinie nie piszemy zdań na kartce, żeby się czegoś dowiedzieć, tylko pytamy, zagadując przechodnia, sklepikarza, biletera lub inną napotkaną osobę, i w ten sposób zdobywamy potrzebne nam informacje.